Inflacja i wzrost rat kredytów. Co robić, gdy grozi nam niewypłacalność i możemy stracić majątek?

Szanowni Państwo,

Niezależnie od tego w jakich czasach żyjemy, każdemu z nas w jakimś etapie życia może grozić niewypłacalność. Proces popadania w stan niewypłacalności jest bardzo rozbudowany i czasem wynika z tego, iż chcemy szybko podwyższyć swój poziom życia i nierozważnie zaciągamy zobowiązania finansowe, takie jak kredyty czy pożyczki, których nie jesteśmy w stanie regularnie spłacać ze względu na łączną wysokość rat, które często przewyższają nasze zarobki.

Wówczas zaciągamy kolejne zobowiązania, żeby spłacać te pierwsze i tak powstaje spirala zadłużenia, która sprawia, iż w pewnym momencie nie jesteśmy w stanie spłacać już niczego. Dlatego zawsze podejmując decyzje, iż chcemy zaciągnąć zobowiązanie należy to dobrze przemyśleć. Policzyć, ile faktycznie mamy stałego dochodu, do którego nie wliczamy przyszłych premii czy prowizji których możemy nie otrzymać. Zawsze musimy dokładnie policzyć wszystkie koszty utrzymania rodziny takie jak opłaty za media, jedzenie, paliwo, bilety transportu publicznego oraz inne opłaty, które wiemy, że będziemy musieli, co miesiąc płacić.

To nie wszystko! Jeśli chcemy odpowiedzialnie i stabilnie budować swoją przyszłość musimy przewidzieć koszty niespodziewane, które mogą zaistnieć niezależnie od nas. Każdy z nas może być chory wówczas nasze przychody czasowo się zmniejszą, każdemu z nas może przydarzyć się awaria w domu, czy rozliczenie roczne kosztów ogrzewania i wiele, wiele innych sytuacji z którymi będziemy musieli sobie poradzić.

Dlatego zawsze planując zaciąganie zobowiązań musimy zostawić sobie bufor bezpieczeństwa finansowego tak, by na koniec każdego miesiąca zostawało nam minimum 10-20% naszych przychodów, które będą stanowiły nasze oszczędności na nieprzewidziane wydatki. Tak samo musimy postąpić z naszą zdolnością kredytową.

Jeśli w banku otrzymujemy informację, że możemy otrzymać np. 30 tyś. zł kredytu, co stanowi maksymalną kwotę, to nie ufajmy do końca systemom bankowym i zawsze zostawmy sobie również ok. 20% zapasu na kwocie, którą chcemy zaciągnąć, czyli w tej sytuacji weźmy maksymalnie 24 tyś. zł kredytu, pomimo, iż pewnie nasz doradca finansowy będzie nas namawiał by wziąć maksymalną kwotę (bo jest promocja i pewnie by się ta dodatkowa kwota przydała na nasze bieżące potrzeby).

Jednak w sytuacji, kiedy wyniknie problem, to nie doradca finansowy będzie spłacał Państwa zobowiązania, tylko to Wy będziecie musieli się z tym zmierzyć. To Wy będziecie mieć kilkanaście telefonów dziennie z banku z działu windykacji, to Wy będziecie docelowo mieć komornika i to Wasza pensja będzie zajęta przez Wierzyciela (Bank) a nie doradcy finansowego czy pracownika banku. Dlatego zawsze powinniśmy kierować się własnymi określonymi potrzebami i odpowiedzialnie podchodzić do zaciągania zobowiązań.

Pamiętajcie Państwo, zaciągnięcie zobowiązania przychodzi dużo łatwiej niż jego spłata.

Co jednak zrobić, kiedy posiadamy już zobowiązania, które na czas ich zaciągania spokojnie mogliśmy regulować, a nagle nie z naszej winy koszty naszego życia i naszych kredytów nagle bardzo się zwiększyły?

Aktualnie w Polsce z takim problemem muszą się zmierzyć dziesiątki tysięcy konsumentów i przedsiębiorców. Sytuacja jest bardzo poważna, ponieważ poziom kosztów będzie przez najbliższe 2 lata bardzo dynamicznie rosnąć, a skala problemów będzie widoczna, tak naprawdę dopiero w IV kwartale tego roku, kiedy wejdą w życie wszystkie podwyżki stóp procentowych ustanowionych przez Radę Polityki Pieniężnej.

W takie sytuacji będziemy musieli zmierzyć się z faktem, iż nasze wszelkie zobowiązania finansowe mogą drastycznie się zwiększyć. Jeśli posiadamy łącznie wszystkich rat kredytów na poziomie 2000 zł, to na koniec roku mogą one wynosić już 3000 zł, bo realnie wpłynie na nasz poziom życia. Jednak nie tylko stopy procentowe wpływają nasze koszty, ale również rosnąca inflacja, która powinna być na poziomie ok 3% a aktualnie możemy już mówić, iż przekroczyła 10% i cały czas będzie rosła i tylko od Rady Polityki Pieniężnej zależy czy pewnego dnia nie będzie ona na takim poziomie jak aktualnie w Turcji, gdzie oscyluje w okolicach 50%.

Musimy również uwzględnić takie zmienne jak: wzrost cen gazu czy prądu.

Kiedy normalne gospodarstwo domowe płaciło miesięcznie za prąd i gaz ok. 300-400 zł, a aktualnie niektórzy płacą 800 zł i więcej to mówimy o bardzo poważnym problemie, na który nikt z nas nie ma wpływu.

Dlatego należy podejść do problemu merytorycznie, bez zbędnych nerwów i wszystko dokładnie policzyć. Jeśli już mamy zsumowane wszystkie koszty i policzymy jak nasze koszty będą się kształtować w czasie wówczas wiemy z jaką skalą problemu będziemy się zmierzyć.

Jeśli nasz budżet pomimo założonego przy zaciąganiu zobowiązań buforu bezpieczeństwa zostanie przekroczony nieznacznie, wówczas problem nie jest duży i wystarczy ograniczyć wydatki bieżące takie jak np. zakupy lub poszukać kosztów, z których możemy zrezygnować czasowo do momentu, kiedy albo zwiększymy nasze możliwości zarobkowe albo obniżą się koszty życia. W każdym razie w takiej sytuacji dokładnie widać jak ważne jest rozsądne zaciąganie zobowiązań oraz zarządzacie swoimi finansami.

Niestety, większości gospodarstw domowych i przedsiębiorców koszty bieżące wzrosły dużo więcej niż zakładany bufor bezpieczeństwa a należy też pamiętać, iż cała gospodarka jest mocno nadwyrężona finansowo przez przeszło 2 lata pandemii, która trwa de facto jeszcze do dziś.

Spowodowało to, iż wiele osób i podmiotów skonsumowało wszelkie nadwyżki finansowe na bieżące koszty, dzięki czemu mogły przetrwać i dalej funkcjonować, co niestety nie dotyczy wszystkich.

W takiej sytuacji należy dokonać wnikliwej analizy finansowej, dokonać redukcji wszelkich zbędnych kosztów oraz rozpocząć proces polubownego zawarcia porozumienia z wierzycielami. W takiej sytuacji musimy na piśmie przygotować wniosek do banku, w którym uargumentujemy, dlaczego zaistniał problem i poprzez wnikliwą analizę finansową wraz z prognozami przekonamy bank albo do karencji kapitałowej lub kapitałowo-odsetkowej lub do zmiany harmonogramu spłaty rat poprzez wydłużenie okresy trwania zobowiązania np. z 3 do 5 lat, dzięki czemu obniżymy miesięcznie zobowiązania.

Niestety, tego typu negocjacje wprawdzie wpłyną na obniżenie miesięcznych zobowiązań, jednak zazwyczaj zwiększają koszty całego zobowiązania. Dzieje się tak dlatego, iż pomijając prowizję za zmianę warunków będziemy spłacać zobowiązanie dłużej, a co za tym idzie zapłacimy więcej odsetek a uwzględniając wzrost kosztów pieniądza koszt odsetek również będzie dużo wyższy.

Bank może również poprosić o zabezpieczenie rzeczowe (np. dom, działka) takiego zobowiązania lub poręczenia osoby trzeciej. Jeśli nawet posiadamy aktywo (majątek), który może być przedmiotem zabezpieczenia to należy to bardzo dokładnie przemyśleć, bo nie jest to dla pożyczkobiorcy (Dłużnika) optymalne rozwiązanie, chyba że jednocześnie Bank (Wierzyciel) zmieni rodzaj zobowiązania z gotówkowego na np. hipotecznie, które jest dużo tańszym rozwiązaniem i może być spłacane nawet przez kilkanaście lat.

Można również w sytuacji krytyczne zaciągnąć bankową pożyczkę hipoteczną w celu spłaty innych swoich zobowiązań najlepiej wszystkich tak by na końcu została nam jedna mała rata, którą będziemy mogli obsługiwać regularnie.

Niestety, wierzyciele nie zawsze wyrażają zgodę na zawarcie porozumienia wówczas pozostaje nam tylko do rozważenia w pierwszej kolejności przeprowadzenia sądowego postępowania restrukturyzacyjnego, a jeśli okaże się, że nasza sytuacja jest na tyle poważna, iż jesteśmy już niewypłacalni całkowicie należy przeprowadzić postępowanie upadłościowe lub zawszeć układ w upadłości.

Jeśli chodzi o restrukturyzację, to jest to podstawowe postepowanie ratunkowe, które ma zabezpieczyć nas przed upadłością. Celem restrukturyzacji jest ochrona majątku osoby lub firmy przed egzekucją komorniczą, zabezpieczeniem kont przed zajęciem, ale przede wszystkim do zawarcia przed sądem układu, który pozwoli nam na dalsze funkcjonowanie. Układ będzie zawierał nowy harmonogram spłat i wysokość zobowiązań, które Dłużnik faktycznie będzie mógł spłacać. Harmonogram zawsze jest dostosowany do możliwości dłużnika, ale stanowi on tylko niezbędną pomoc do tego by przywrócić płynność finansową do takiego poziomu, ażeby Dłużnik w jak największym stopniu mógł zaspokoić roszczenie Wierzyciela.

Jeśli jednak w trakcie analiz niezbędnych do przygotowania restrukturyzacji wyniknie, iż jesteśmy trwale niewypłacalni wówczas musimy się zmierzyć z koniecznością złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości.

Postępowanie upadłościowe to normalne postępowanie przeprowadzane na całym świecie i, w przeciwieństwie do niestety polarnej opinii w Polsce, iż jest to koniec to nic bardziej mylnego, gdyż upadłość to szansa na nowe życie bez długów. To początek nowego życia, które rozpoczniemy już ze sporym bagażem doświadczeń, które spowoduje, iż będziemy bardziej odpowiedzialnie i skutecznie działać.

Jeśli będziecie Państwo zainteresowani poznaniem kuluarów postępowań restrukturyzacyjnych i upadłościowych, tak by wiedzieć, co możecie Państwo dzięki temu zyskać, czego oczekiwać od samego postepowania, ale i od kancelarii, i doradców restrukturyzacyjnych prowadzących Państwa postępowanie oraz jak wybrać kancelarię i skutecznie przeprowadzić odpowiedni rodzaj postępowania restrukturyzacyjnego to zapraszam na webinarium, które odbędzie się 7.03.2022 r. o godzinie 17:00 oraz na szkolenie, które organizuję w maju (szczegóły wktótce) tak byście Państwo byli w pełni przygotowani na problemy, z którymi każdy z nas będzie musiał się zmierzyć, a dzięki szkoleniu przejdziecie Państwo ten okres z zupełnie innym nastawieniem i wiedzą.

Zapisy na bezpłatny webinar możwlie są pod niniejszym linkiem: ZAPISY NA BEZPŁATNY WEBINAR.